Wiele osób nadal odmawia zapinania pasów, wierząc, że taka ochrona przynosi więcej szkody niż pożytku. Jednak pewne fakty obalają to błędne przekonanie.
Pasy bezpieczeństwa nie są konieczne, jeśli samochód jest wyposażony w poduszki powietrzne
Wiele osób nadal uważa, że jedna poduszka powietrzna wystarczy. Mit ten powstał w latach 60. i 70. ubiegłego wieku, kiedy to producenci samochodów pozycjonowali tę metodę ochrony jako pełnoprawny zamiennik pasów.
Zrobili to wyłącznie dla własnych korzyści, a nie dla bezpieczeństwa ludzi. Rzecz jednak w tym, że w nowoczesnych samochodach oba mechanizmy zawsze działają w parze.
Dlatego jeśli nie zapniesz pasów, w najgorszym przypadku poduszka w ogóle się nie otworzy. Jeśli tak się stanie, nie należy oczekiwać niczego dobrego. Poduszka powietrzna rozwija się przy prędkości 300 km/h podczas wypadku, a jeśli osoba zostanie niezapięta, dozna wstrząsu mózgu i łatwo złamie nos.
Jeśli masz zapięte pasy bezpieczeństwa, możesz mieć pewność, że do tego nie dojdzie, ponieważ pas utrzyma tułów w miejscu, a uderzenie w poduszkę będzie łagodniejsze.
Pas bezpieczeństwa może spowodować złamanie obojczyka
Osoby zapięte w pasy czasami doznają złamania obojczyka, ale nie jest to spowodowane złym systemem bezpieczeństwa. Prawdziwą przyczyną urazu jest nieuwaga kierowców i pasażerów, którzy nie regulują wysokości pasów prawidłowo lub wcale.
Niestety, najczęstszymi ofiarami tej nieuwagi są dzieci. Aby uniknąć tego błędu, należy pamiętać o sprawdzeniu górnej części pasa bezpieczeństwa.
W prawidłowej pozycji powinien on przechodzić przez środek ramienia. Aby wyregulować urządzenie, naciśnij jego górne mocowanie i przesuń je do żądanej pozycji.
Przy niskich prędkościach pasy bezpieczeństwa mogą nie być używane
Wiele osób uważa, że wypadek przy niskich prędkościach jest prawie niemożliwy, a jeśli już do niego dojdzie, jego konsekwencje nie są poważne. Mit ten został obalony przez Volvo. Jego pracownicy przeprowadzili eksperyment i stwierdzili, że zderzenie z nieruchomym obiektem przy prędkości 25 kilometrów na godzinę jest porównywalne do upadku z krzesła z pozycji stojącej.
Teraz wyobraź sobie, że zderzenie nie nastąpi ze statycznym obiektem, ale z samochodem poruszającym się z tą samą prędkością lub nawet szybciej. Należy pamiętać, że każde zderzenie kilkakrotnie zwiększa ciężar ciała. Oznacza to, że osoba bez pasów może łatwo złamać żebra, nos, doznać wstrząsu mózgu, a nawet przejść przez przednią szybę, co z większym prawdopodobieństwem doprowadzi do śmierci.
Pas krępuje ruchy kierowcy
Niektórzy kierowcy twierdzą, że pasy bezpieczeństwa ograniczają ich ruchy, a tym samym uniemożliwiają im prawidłowe prowadzenie pojazdu. W rzeczywistości jest to po prostu kwestia przyzwyczajenia.
Dlatego kierowcy, którzy cały czas zapinają pasy, nie odczuwają dyskomfortu. Zgódź się, że brak nawyku nie jest powodem do ciągłego podejmowania ryzyka i wyjeżdżania na drogę bez zapiętych pasów.
Nie ma potrzeby zapinania pasów bezpieczeństwa na tylnym siedzeniu
Tylne siedzenie zawsze wydaje się bezpieczniejsze, ale ta opinia jest błędna. Pasażerowie siedzący z tyłu bez zapiętych pasów narażają siebie i osoby siedzące przed nimi na poważne ryzyko.
Faktem jest, że podczas kolizji ich ciało porusza się bezwładnie i uderza w przednie siedzenie. Powoduje to, że osoby siedzące z przodu otrzymują dodatkowe uderzenie.
Nigdy nie ma sytuacji, w której pasy bezpieczeństwa są zbędne. Nawet drobne niedogodności, które czasami powoduje ich użycie, nie są porównywalne z ogólnymi korzyściami płynącymi z tego urządzenia dla pasażerów i kierowcy.