Smartfon zastąpił ludziom aparat fotograficzny, komputer, nawigację, więc nawet w samochodzie trudno się z nim rozstać. Jednak nie wszystkie miejsca do przechowywania gadżetu w samochodzie są bezpieczne, zwłaszcza podczas jazdy, kiedy każdy niuans może rozproszyć kierowcę i doprowadzić do wypadku.
W pobliżu deflektora nagrzewnicy
Najczęściej właściciele samochodów mocują specjalny uchwyt do deflektora nagrzewnicy. Jest to wygodne, ponieważ nie jest trudno go zamontować, a smartfon jest zawsze pod ręką.
Metoda ta ma jednak swoje wady — możliwe jest pęknięcie telefonu lub kratki deflektora nagrzewnicy. Latem, gdy tryb chłodzenia w salonie jest włączony, tylko przy regularnej i długotrwałej ekspozycji na zimno czujnik smartfona może ulec pogorszeniu. Ale zimą jest to bardziej skomplikowane — gorące powietrze szybko przegrzewa baterię i powoduje jej przedwczesną awarię.
Jeśli jeździsz po wyboistych drogach, gdzie samochód stale się trzęsie, kratka deflektora pęknie pod ciężarem smartfona i uchwytu. W rezultacie przedni panel samochodu zostanie zniekształcony, a smartfon zostanie wyszczerbiony lub ulegnie awarii oprogramowania.
Na torpedzie samochodu
Niektórzy kierowcy umieszczają smartfon na desce rozdzielczej w pobliżu kierownicy i nie myślą o konsekwencjach. Ale w tym miejscu gadżet nie jest niczym przymocowany, więc jest bardzo prawdopodobne, że spadnie i pęknie podczas ostrego zakrętu, hamowania lub wibracji.
Specjalne uchwyty z przyssawkami przystosowane do chropowatej powierzchni torpedy nie rozwiązują problemu. Z czasem takie mocowanie staje się luźne, przyssawka rozciąga się w miejscu połączenia z uchwytem, podciśnienie zostaje utracone i smartfon może spaść w każdej chwili.
Maty torpedowe są również zawodne. Szybko brudzą się od kurzu i rąk, telefon przestaje mocno przylegać, a przy pierwszym silnym wstrząsie również spada.
W kieszeni
Mężczyźni lubią nosić smartfona w kieszeni spodni, a gdy wsiadają za kierownicę, nie wyjmują go, by nie zapomnieć o nim na siedzeniu obok lub w podłokietniku. Jest to jednak niebezpieczne, ponieważ gwałtowne połączenie lub włączenie wibracji jest obarczone przerażeniem kierowcy i utratą kontroli nad drogą. W gęstym ruchu ulicznym sekunda dekoncentracji może doprowadzić do wypadku.
Niektórzy kierowcy mogą zacząć wyjmować telefon z kieszeni podczas jazdy. Jeśli nadal możesz trzymać kierownicę jedną ręką, nie będziesz w stanie gwałtownie nacisnąć pedału hamulca.
Ponadto, pozostawiając smartfon w kieszeni, należy wziąć pod uwagę, że po ściśnięciu jego obudowa może pęknąć lub szkło może pęknąć. Dlatego ta opcja jest jedną z najgorszych dla kierowcy.
Na tylnym siedzeniu
Rzucanie telefonu na tylne siedzenie również nie jest dobrym rozwiązaniem, zwłaszcza z włączonym dźwiękiem. Jeśli ktoś chce zadzwonić, a ze smartfona cały czas wydobywa się dźwięk, będzie to równie rozpraszające na drodze, jak wibracje z kieszeni.
Większość kierowców będzie chciała wyjąć telefon z tylnego siedzenia, gdy będą mieli wolne 10 sekund, na przykład podczas postoju na światłach. Aby to zrobić, będziesz musiał odpiąć pas bezpieczeństwa i sięgnąć do tyłu, co jest niebezpieczne, ponieważ nigdy nie możesz być pewien, że ktoś nie uderzy cię z tyłu lub z boku.
Jeśli zostawisz swój gadżet na tylnym siedzeniu, powinien on być wyłączony lub włączony w trybie «cichym i wibrującym».
Przechowywanie telefonu powinno być bezpieczne zarówno dla kierowcy, jak i samego gadżetu. Wdanie się w wypadek z powodu telefonu jest głupie, a złamanie gadżetu z powodu złego uchwytu to co najmniej wstyd.