Wielu obywateli planujących zakup samochodu uważa, że najbezpieczniej jest kupić pojazd w salonie samochodowym. Tam i sprzedawcy są solidni, pewni siebie i kompetentni, i samochody są nowe, lśniące, a ceny przejrzyste. Uważa się, że oszustwo w takim sklepie jest wykluczone.
Jednak, jak pokazuje praktyka, jest to bardzo optymistyczny punkt widzenia. W rzeczywistości nieprzygotowany klient salonu samochodowego ma szansę stać się obiektem «sztuczki», podobnie jak odwiedzający giełdę samochodową.
W tym artykule powiemy Ci, jak zostać oszukanym w salonach samochodowych, spróbujemy znaleźć sposoby, aby nie dać się nabrać na profesjonalnych «oszustów» i porozmawiamy o tym, co zrobić, jeśli zostaniesz oszukany w salonie samochodowym.
Zrozummy więc, jak oszukiwać przy zakupie samochodu w salonie samochodowym.
Sposoby oszukiwania
Cóż za tani samochód!
Zdarza się, że salony samochodowe, chcąc przyciągnąć dodatkowych nabywców, sztucznie zaniżają ceny samochodów. Klienci «nabierają się» na atrakcyjną cenę i decydują się na zakup pojazdu w tym «cudownym» miejscu.
Do atrakcyjności cen należy jednak podchodzić z chłodną głową. Należy spróbować dowiedzieć się od sprzedawcy lub samemu zrozumieć przyczynę różnicy w cenie między konkurentami.
W przeciwnym razie ryzykujesz nie tylko zapłacenie standardowej kwoty, ale także przepłacenie za samochód. W jaki sposób? Kupując samochód, możesz na przykład dowiedzieć się, że cena nie obejmuje podatku od wartości dodanej, który będziesz musiał zapłacić osobno. Dodatkową opłatą może być również składka na fundusz emerytalny.
Niektóre salony posuwają się do tego, że pobierają od kupującego osobną opłatę na rzecz sprzedawcy. I dobrze, jeśli ta opłata jest określona w umowie, ale menedżer może wziąć gotówkę «w funduszu na własny rozwój» i nie ma sposobu, aby udokumentować ten fakt. Otrzymujesz więc bardzo nieatrakcyjną kwotę, różniącą się od pierwotnej.
Proszę o przedstawienie się!
Czasami możesz otrzymać dokumenty ze sklepu o znanej Ci nazwie, w którym sprzedawcą jest inna organizacja. Nie zgadzaj się na podpisywanie takich dokumentów. Jeśli są problemy z samochodem, po prostu nie znajdziesz winnych.
Płać, samochód jest w drodze!
Czasami okazuje się, że salon nie posiada samochodu o modelu lub konfiguracji, którą zainteresowany jest klient. Wówczas kupującemu można powiedzieć, że potrzebny mu pojazd jest już w drodze i można go nawet zarezerwować. W tym celu konieczne jest jedynie opłacenie części jego kosztów.
Niczego niepodejrzewająca osoba wpłaca pieniądze i otrzymuje wszystkie stosowne dokumenty. Kiedy jednak za kilka godzin lub dziesięć dni przychodzi po resztę kwoty i odbiera swojego «żelaznego konia», okazuje się, że samochód podrożał i przyjechał do sklepu z nową ceną. Wtedy kupującemu proponuje się zapłatę kwoty, która przewyższa wcześniej uzgodnioną.
Co pozostaje kupującemu? Zgodzić się na te warunki lub wziąć zaliczkę… A raczej spróbować wziąć zaliczkę. Możesz również zostać obciążony karą za anulowanie umowy. Wysokość tej kary może wynieść połowę wpłaconej kwoty.
Bądź na bieżąco z kursem wymiany!
Jeśli w sklepie cena samochodu podana jest w dolarach lub euro, nie spiesz się z wyciąganiem kalkulatora i radosnym obliczaniem ceny zakupu. Najpierw sprawdź kurs wymiany u sprzedawcy. Najprawdopodobniej okaże się, że salon ma własny kurs wymiany, inny niż ten, który znasz. Oczywiście różnica będzie na korzyść strony sprzedającej.
Czy wszystko jest własne, rodzime?
Nawet do salonu samochodowego lepiej udać się ze specjalistą, który «doskonale» orientuje się w architekturze aut interesującej nas marki. Rzecz w tym, że w drodze do warsztatu samochód mógł zostać uszkodzony. Jeśli niektóre części uległy zniszczeniu, zostaną wymienione. Ale zaoszczędzą pieniądze i zainstalują na przykład nie japońskie, ale chińskie.
W tym przypadku, jako zwykły kierowca, nie poczujesz sztuczki. Urządzenie będzie wyglądać prawie jak oryginalne i może nawet mieć logo japońskiej firmy. Tylko specjalista będzie w stanie rozpoznać «konfigurację».
Nowy czy dobrze zapomniany stary?
Zamierzasz kupić samochód, ale dowiadujesz się, że ma on dwa lata. «Jak to?» — pytasz sprzedawcę i otrzymujesz krótką odpowiedź: «Nie możemy go w żaden sposób sprzedać».
Ta sytuacja powinna zaalarmować każdą rozsądną osobę. Dowiedz się, czy wśród usług firmy znajduje się słynny trade-in. Funkcja ta pozwala właścicielowi samochodu oddać stary samochód i otrzymać nowy z dopłatą.
Jeśli oddany sprzęt ma krótki okres użytkowania, może mieć wymieniony prędkościomierz, wyczyszczony i wystawiony na pokaz.
Administracja zastrzega sobie prawo…
To właśnie ta fraza w umowie (lub do niej podobna) powinna zaalarmować uważnego kupującego. Nie należy «na chybcika» czytać, jakie prawa zastrzega sobie sprzedający. Czasami jest tam napisane, że może on zmienić opcje lub wyposażenie samochodu.
Czym to grozi? Wyobraź sobie: kupujesz samochód z systemem stereo, alarmem i luksusowym skórzanym wnętrzem. Płacisz, dostajesz umowę, przyjeżdżasz odebrać auto i okazuje się, że nie ma w nim żadnego z opisanych «bajerów». Okazało się, że przedstawiciele strony sprzedającej zdemontowali dodatkowe wyposażenie. I co z tego, przecież zgodnie z umową mieli do tego prawo.
Jeśli sytuacja Cię oburzy, sprzedawca prawdopodobnie będzie próbował załagodzić konflikt i wypłaci Ci pieniężną «rekompensatę» za zniknięte opcje. Nie należy jednak dać się zwieść. Jest mało prawdopodobne, by kwota ta wystarczyła na przeciętny magnetofon.
Jak nie dać się oszukać w salonie samochodowym?
Poniżej przedstawiliśmy sposoby oszukiwania przyszłych właścicieli samochodów przez dealerów. Wychodząc z powyższego można wydzielić kilka zasad, które pomogą kupującemu nie dać się oszukać:
- Przeczytaj uważnie umowę;
- Zgadzam się tylko na «dzisiejszą» cenę i tylko w równowartości rubla;
- nigdy nie zaszkodzi zabrać ze sobą specjalistę, który dobrze zna się na samochodach.
Te trzy proste zasady sprawiają, że oszustwo przy zakupie samochodu jest prawie niemożliwe.
Co powinieneś zrobić, jeśli już padłeś ofiarą oszustwa?
Załóżmy, że ten artykuł dotarł do Ciebie zbyt późno i już padłeś ofiarą ludzi, którzy bez skrupułów sprzedali Ci samochód. Co teraz zrobić?
Jeśli podpisałeś «podchwytliwą» umowę
Jeśli nie czytałeś uważnie i podpisałeś umowę, która była uproszczona, ale nadal określała zbyt szerokie prawa sprzedawcy, to źle. O ile nie będziesz w stanie udowodnić niezgodności z prawem samej redakcji takiej umowy, nie będzie możliwe jej rozwiązanie bez strat. W końcu w rzeczywistości, niezależnie, dobrowolnie zgodziłeś się na niekorzystne warunki.
Osobom, które jeszcze nie podpisały umowy, zdecydowanie zalecamy jej uważne przeczytanie. Jeśli w umowie znajdują się niejasne zwroty, należy wyjaśnić znaczenie każdego z nich ze sprzedawcą. Jeśli ich treść z ust sprzedawcy brzmi nieszkodliwie, możesz nawet poprosić go o zapisanie jego słów w nawiasie obok wątpliwej klauzuli.
Byłem uważny, ale zostałem oszukany
Jeśli kupiłeś «nowy samochód» i podczas pierwszego przeglądu dowiedziałeś się od specjalisty, że nie jest on nowy lub ma nieoryginalne części, przeczytaj ponownie umowę. Jeśli umowa wyraźnie określa, w którym roku jest samochód, że jest nowy, bez przebiegu, w oryginalnym wyposażeniu, weź ten dokument, wniosek specjalisty, który przeprowadził przegląd techniczny, i spiesz się do wszystkich możliwych instancji prawnych: do prawnika, prokuratury, sądu, departamentu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Ponadto należy skontaktować się z Rospotrebnadzor. Prawo będzie po twojej stronie, ponieważ w tym przypadku to sprzedawca nie wywiązał się ze swoich zobowiązań umownych.
Ale lepiej — nie wnosić sprawy do instancji. Wystarczy być skupionym podczas zawierania umowy i skrupulatnym podczas kontroli towarów. Wtedy nie będziesz obawiać się oszustwa.