Kadrowanie na drodze: spektakl dla jednego widza

Być może nie ma ani jednej kobiety z samochodem, która nie byłaby zaznajomiona z takim pojęciem, jak konfiguracja samochodu na drogach. I jest całkiem zrozumiałe, że większość dziewcząt uważa, że można uniknąć stania się jedną z ofiar oszustów samochodowych. Najważniejsze — znać zasady ruchu drogowego, nie «pędzić» po drogach miasta, przestrzegając zasady «ciszej jedziesz — dalej będziesz». Niewątpliwie znajomość przepisów i ostrożność nikomu nie przeszkodziły, ale nie wszystko jest tak gładkie, jak byśmy chcieli. A wybierając dla siebie kolejną ofiarę potrącenia, «romantycy» wielkiej drogi wykazują się ogromną znajomością psychologii. A auto-oszustwa są jak kompetentnie wyreżyserowany spektakl, patrząc na który sam Stanisławski wykrzyknąłby: «Wierzę!». Najzabawniejsze jest to, że można stać się ofiarą oszustwa nie odchodząc od kasy, a raczej nie wyjeżdżając z parkingu. Nie wierzysz mi? Cóż, przeanalizujmy szczegółowo wszystkie działania tej pełnej przygód zabawy zwanej «auto-framingiem».

Akcja pierwsza: papier ścierny

Każda dziewczyna, która kiedykolwiek była na parkingach dużych supermarketów, wie z pierwszej ręki o ich niemal wspólnotowej «przytulności». Samochody są zaparkowane blisko siebie i trzeba manewrować między nimi z niemal jubilerską precyzją i ostrożnością. To właśnie wykorzystują oszuści. Podczas gdy ty relaksujesz się terapią zakupową, twój samochód jest brutalnie torturowany. Dokładniej mówiąc, tylne skrzydło jest traktowane gruboziarnistym papierem ściernym. To tak, jakbyś uderzył stycznie w czyjś samochód. Po tym, jak wyjeżdżasz z parkingu, niczego nie podejrzewając (co powinieneś podejrzewać, jeśli masz czyste sumienie), zostajesz wyprzedzony przez obcy samochód i zmuszony do zwolnienia w każdy możliwy sposób, spychając cię na pobocze.

Dalsza akcja ma na celu zdezorientowanie i wywołanie efektu zaskoczenia. Kilku krzepkich facetów z przygarbionymi ramionami zaczyna ci wmawiać i udowadniać, że uderzyłeś w ich samochód wyjeżdżając z parkingu. Nie są to jednak gniewni faceci i są gotowi rozwiązać wszystko pokojowo. Oferują nawet, że zadzwonią do agenta ubezpieczeniowego, aby obliczyć szkody. A tam wyjaśniają, że sprawa nie jest ubezpieczona, ponieważ w rzeczywistości uciekłeś z miejsca «wypadku». Następnie proponują zapłatę i podają wysokość szkody. To się nazywa «na oko».

Uważamy, że nie jest konieczne, aby kontynuować opowieść o dalszym rozwoju wydarzeń. Zastanówmy się, co należało zrobić na początku. Jeśli jesteś uporczywie dociskany do krawężnika, nie zatrzymuj się! Jeśli nie masz innego wyboru, zatrzymaj się na środku autostrady, zamknij wszystkie drzwi i okna. Weź telefon komórkowy i wybierz numer policji, zadzwoń do miejsca, w którym się znajdujesz i krzyknij, że zostałeś zaatakowany. Pożądane jest, aby ci dresiarze dobrze usłyszeli, że zadzwoniłeś na policję, zwykle to wystarcza, aby gra została skrócona, a ty zostałeś sam.

Akt drugi: Opera mydlana

Co najbardziej zaskakujące, bez względu na to, jak dziwna może się wydawać nazwa tego scenariusza przydrożnej konfiguracji, zarówno mydło, jak i opera wezmą w nim udział. Jeśli polegać na Czechowie, pistolet na ścianie «wybuchnie» w ostatnim akcie. A taki spektakl rozpocznie się wczesnym rankiem na zatłoczonej ulicy Twojego miasta. Przy następnym manewrze samochód klasy reprezentacyjnej zrówna się z tobą, przejeżdżając niemal w bliskiej odległości, a z tylnej szyby samochodu zostanie wrzucony do twojego samochodu kawałek mydła. Dźwięk będzie przypominał kolizję. Zostanie ci zaproponowane zjechanie na pobocze, a jeśli posłuchasz argumentów rozsądku i zatrzymasz się na środku autostrady, do akcji zostaną włączeni «pracownicy» policji drogowej. Podjadą oni jednak zwykłym samochodem, ale za pomocą migającego światła będą oddziaływać na psychikę.

Dalszy rozwój gry ma spore szanse na zdobycie Oscara. Groźby, fałszywe dowody tożsamości i presja psychologiczna. Twoim głównym zadaniem jest zachowanie spokoju. Pozwól oszustom odegrać to, co mają odegrać. Twój schemat zachowania pozostaje taki sam. Zadzwoń na policję i krzyknij, że zostałeś zaatakowany i podaj ulicę, na której się znajdujesz. Można śmiało powiedzieć, że oszuści nie będą chcieli spotkać się z prawdziwymi stróżami prawa, których nie przekonają fałszywe mrugnięcia okiem.

Działanie trzecie: szokowanie

To jest rodzaj automatycznego oszustwa, które wymyślają prawdziwie kreatywni ludzie. Chociaż nie jest to dla ciebie żadne pocieszenie. Wyobraź sobie szary, zwykły dzień. W jadącym strumieniu wyprzedza cię samochód z kotem z Cheshire za kierownicą, a raczej z mężczyzną w kostiumie kota z Cheshire. Drapie się po głowie grabiami ogrodowymi i macha do ciebie miękką łapą. Z zaskoczenia nie masz czasu zauważyć, że samochód przed tobą postanowił zwolnić. Wpadasz na niego z całą szczerością zaskoczonej dziewczyny. Twoja wina jest oczywista i nic nie możesz na to poradzić. W takim przypadku niemożliwe jest zrozumienie lub udowodnienie, że stałeś się ofiarą potrącenia. Nie wiem, kto jest przyzwyczajony do wychodzenia rano z domu. I nie masz żadnego usprawiedliwienia. Ale można się pocieszyć tym, że naciągacze wykazali się wyobraźnią i na kilka sekund przed ciosem podnieśli ci nastrój. A na przyszłość weź pod uwagę, że nawet taka niespodzianka nie powinna cię rozpraszać, jeśli prowadzisz samochód.

Ocena krytyków

Każdy z nas ma szansę stać się ofiarą oszustwa drogowego. Najważniejsze jest, aby w porę się zorientować i nie panikować ani nie dać się zastraszyć oszustom. Jako dodatkowe ubezpieczenie można kupić rejestrator samochodowy, aby mieć jako dowód nagranie wideo z akcji odegranej przez oszustów i swoją całkowitą niewinność w tym, co się stało. Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest zwrócenie się o pomoc do rycerzy szos — funkcjonariuszy policji drogowej. W końcu ich obowiązkiem jest pokonanie wszystkich smoków, które można spotkać na autostradach dużych i małych miast.