Nie jest tajemnicą, że chiński przemysł samochodowy rozwija się dość szybko. Ale jego reputacja jest nadal, delikatnie mówiąc, niejednoznaczna. Powodów jest wiele, a wśród nich wyróżnimy dziś ich specyficzne podejście do praw autorskich. Bezwstydne kopiowanie nie było czymś zakazanym dla chińskich producentów samochodów na pewnym etapie; używali go, aby przyciągnąć uwagę konsumentów. Biorąc pod uwagę warunki, jakie chińska gospodarka stwarza zagranicznym graczom na rynku, dla lokalnych firm walka o klientów stała się znacznie łatwiejsza.
Poważne chińskie firmy (to nie sarkazm!) odeszły już od tej praktyki, ale każda z nich ma w swoim «portfolio» kilka klonów zachodnich modeli samochodów. Jednocześnie zachodnie firmy, które próbują wejść na ogromny i stale rosnący chiński rynek, tracą wiele pod względem pieniędzy i reputacji.
Sedno sprawy
Jeśli spojrzeć na nowoczesne samochody tej samej klasy, można odnieść wrażenie, że nie różnią się one od siebie aż tak bardzo. Można by powiedzieć, że jest więcej podobieństw niż rażących różnic. W rzeczywistości oczywiście miałbyś rację. To podobieństwo w konstrukcji wynika zarówno z ograniczeń aerodynamicznych, jak i patentowych. Na przykład optymalny kształt części ciała jest określony przez prawa fizyki, ale jedna firma jako pierwsza otrzymała patent na taki kształt. A wszystkie inne muszą «wynaleźć koło na nowo», aby nie podlegać odpowiednim przepisom. Stosowane są różne sztuczki, rozpoczynają się wojny patentowe itp.
Za Wielkim Murem producenci samochodów nie byli związani takimi ograniczeniami ze względu na «zamknięty» charakter rynku. Nazywanie chińskich samochodów podróbkami nie jest nawet do końca poprawne, są to raczej klony udanych zachodnich modeli. Chiński producent samochodów czasami po prostu tworzył podobne nadwozie w swojej fabryce na podstawie zdjęć i umieszczał je na swoim podwoziu. Niektórzy posuwali się dalej, kopiując również wnętrze. Następnie «nowy model» Chery lub Landwind był wprowadzany do sprzedaży. Oczywiście jego cena była wielokrotnie niższa od oryginału.
Podobne samochody można spotkać również na rosyjskich drogach. Do tej pory chińskie samochody mogą być podobne do europejskich i w większości przypadków nie ma to żadnych konsekwencji.
Jeśli nagle pomyślisz o zakupie chińskiego klona jakiegoś Porsche lub Rolls-Royce’a, radzimy zastanowić się dwa razy. Oczywiście cena takich samochodów jest atrakcyjna, jeśli nie powiedzieć więcej. Ale materiały użyte do ich produkcji są jakościowo znacznie gorsze niż w oryginalnych samochodach. Silniki takich samochodów z reguły są słabsze, zawieszenie jest gorsze. Są pewne rozwiązania, od których zachodni inżynier po prostu zawiesiłby się jak stary komputer. Ogólnie rzecz biorąc, w przeciętnym przypadku ten samochód będzie przypominał oryginał tylko zewnętrznie.
Ale, jak rozumiesz, zawsze są wyjątki od reguł. Niektóre chińskie podróbki zachodnich samochodów, choć zauważalnie ustępują oryginałowi, ale same w sobie, jeśli rozpatrywać je w oderwaniu od kwestii kopiowania, stają się nie najgorszymi środkami transportu.
Panopticon
Oczywiście takich przykładów jest bardzo niewiele. Znacznie więcej jest rzemiosł «handmade», które same z siebie nie są w stanie nawet przejść na śmietnik historii. Niemniej jednak zacznijmy od dwóch mniej lub bardziej udanych przedstawicieli. Są to Chery QQ oraz Lifan Smily. Pierwszy z nich kopiuje niemal co do milimetra superbudżetowe, jak na standardy europejskie auto, Daewoo Matiz. Jego cena jest oczywiście znacznie niższa. Paradoksalnie, ale faktem jest, że Chińczycy do tej podróbki byli w stanie dobrać materiały wykończeniowe nawet lepsze od oryginalnych. Silnik ma nominalnie taką samą moc i wystarcza do jazdy po mieście, jakość montażu również nie budzi zastrzeżeń.
Drugi przykład jest raczej nieistotny dla naszego tematu, ale postanowiliśmy go przytoczyć jako ilustrację, że nie każdy samochód z Chin jest bezmyślną podróbką. «Chińska buźka», jak natychmiast została nazwana przez rosyjskich kierowców, nie kopiuje Mini, ale jest nim inspirowana. Nawet kształt nadwozia jest zmieniony tak, że będziesz myślał o oryginale, ale nie będziesz w stanie go rozpoznać. Oczywiście chińska kopia jest daleka od wyposażenia technicznego «niemieckiego Brytyjczyka», ale za swoją cenę doskonale ucieleśnia oryginalną ideę projektantów: niezbyt drogi samochód dla zwykłego mieszkańca miasta.
Ale o wiele ciekawiej jest mówić o porażkach innych ludzi. Najbardziej, być może, jaskrawą z nich są dwie nieudane kopie Land Cruisera Prado: Dadi Shuttle i Laibao. O tym drugim, nawiasem mówiąc, przypomnimy sobie dzisiaj. Oba te samochody, powtarzające wyłącznie kształty nadwozia oryginału, są pozbawioną talentu podróbką samochodu-legendy. Szpary między częściami nadwozia, które już teraz można nazwać dziurami. Przerażająca jakość materiałów wnętrza, malowania, elementów dekoracyjnych. Niezawodne i słabe silniki, które mają miejsce tylko na mikrolitrach; oczywiście nie mówimy o jakimkolwiek komforcie. Co więcej, po kilku tysiącach kilometrów (nie nazwiemy tego jazdą) samochody po prostu zaczęły się rozpadać. Ludzie, zachłyśnięci niską ceną tych klonów, w pełni zrozumieli znaczenie powiedzenia «skąpiec płaci dwa razy».
Kolejny samochód z Laibao to kopia przebojowej Hondy CR-V. Tutaj również nie jest dobrze. W zasadzie jedyną rzeczą, w której ta chińska podróbka samochodu różni się od poprzedniej, jest to, że starano się, aby jej nadwozie różniło się od Hondy. Ale nadal ma te same problemy, co klon Land Cruisera: obrzydliwą jakość wszystkiego, co można sobie wyobrazić. Los tego samochodu nie jest inny.
Istnieją również przykłady czysto chińskiej kreatywności, gdy wygląd dwóch modeli jest łączony w jeden. I tak Landwind, który nie tak dawno zasłynął bezczelnym klonem Range Rovera Evoque, wyróżnił się skrzyżowaniem Lexusa RX z Jaguarem. Wynik, jak rozumiesz, lepiej nie wspominać w przyzwoitym społeczeństwie.
Podsumowując
Jak zawsze, ostentacyjna oszczędność na marce w końcu przekłada się na koszt komponentów. W pogoni za taniością producenci robią «samochody» praktycznie ze śmieci, a jazda nimi staje się po prostu niebezpieczna. Jeśli chińska podróbka samochodu, powiedzmy B MW zepsuje się na parkingu, to i tak da się ją przeżyć. Jest mało prawdopodobne, abyś poważnie oczekiwał, że będzie ci wiernie służył przez wiele lat. Ale jeśli klon Rolls-Royce’a Phantoma rozpadnie się, na co jest podatny, przy dużej prędkości? Jak zawsze zachęcamy do nie oszczędzania na własnym bezpieczeństwie i zachowania ostrożności.