Radziecki samochód terenowy, który można kupić za 30 000 rubli: wygląda jak «bestia», ale jest bardzo przejezdny

Do jazdy po błocie, mokrej glinie i wiejskich drogach potrzebny jest samochód z napędem na cztery koła i dużym prześwitem. Radziecki samochód terenowy LuAZ-969 będzie idealny. Ma nie tylko wysoką zdolność do jazdy w terenie, ale także przyjemną cenę.

Przeanalizujmy ceny

Na rynku nie ma nowych LuAZów. Były produkowane od 1966 do 1996 roku (modyfikacje 969 i 969 m), ale jest wystarczająco dużo interesujących egzemplarzy w różnych kategoriach cenowych.

Tak więc, zgodnie z danymi z elektronicznych tablic ogłoszeń, za pojazd terenowy, w którym z LuAZ pozostało tylko nadwozie, żąda się prawie pół miliona rubli. Jego zagregowana część została zastąpiona przez VAZ, z silnikiem zmodyfikowanym specjalnie do niskich prędkości. Przeprojektowano również układ hamulcowy. Wiele węzłów zostało ulepszonych: zainstalowane z innych marek lub zastąpione oryginalnymi nowymi. Ale jest to wyjątek od zasad.

Za samochód z niewielkimi modyfikacjami (najczęściej silnik jest wymieniany na VAZ lub z «Tavrii», układ kierowniczy jest modyfikowany) należy zapłacić od 150 do 250 tysięcy rubli. Markizę brezentową można zastąpić całkowicie metalową lub plastikową.

Od 80 do 150 tysięcy rubli będzie kosztował dobrze zachowany LuAZik z niskim przebiegiem. Jednocześnie istnieją doskonałe egzemplarze z nadwoziem, na którym nie ma śladów korozji i przebiegiem do 10 000 kilometrów.

Ale nie należy oczekiwać cudu od samochodu wycenionego na 50-80 tysięcy rubli. Mimo relatywnie niskiego przebiegu (do 60 tys. km), są w nim ogniska korozji, a pod deklarowanym «stanem technicznym» kryją się problemy z silnikiem i zawieszeniem.

Dolna poprzeczka to 10-50 tysięcy rubli. Nie ma tu nic poza bardzo starymi samochodami z gnijącymi karoseriami, które są w skrajnie zaniedbanym stanie. Ale wszystko da się naprawić. W końcu ceny części zamiennych nie są wysokie: oryginalny kompletny silnik można kupić za 5000 rubli.

Mały «potwór»

W ZSRR LUAZ nie był tak nazywany, ale przylgnął do niego przydomek «lunokhod». Entuzjaści samochodów zwracali uwagę na nieatrakcyjny wygląd, nieproporcjonalne kształty nadwozia, duży prześwit i opony z bieżnikiem traktora.

Nadwozie pojazdu było typu otwartego, z rurowym stelażem, na którym rozpięta była brezentowa markiza. Praktycznie nigdy nie był używany bez niej.

Ze względu na duży prześwit, wsiadanie odbywało się za pomocą podnóżków, wystających po obu stronach spod progów. Okrągłe przednie reflektory, zunifikowane z UAZ-em, tworzyły wrażenie nieproporcjonalności przedniej części, przez co SUV-a nazywano czasem «tushkan».

Ale w dzisiejszych czasach nikt nie jest ceremonialny z nazwami. Wszyscy mówią po prostu — «potwór».

Jeśli nie patrzeć na wygląd

Zewnętrzna nieestetyczność samochodu przeszła na drugi plan, gdzie kończył się asfalt, a zaczynał off-road. Ponieważ był to element tego samochodu, posiadający fantastyczną przejezdność, którą nie mógł się pochwalić ani UAZ, ani «Niva».

Wyjaśniała to cecha konstrukcyjna: LuAZ był «cywilną» wersją TPC (Transportera Przedniej Krawędzi), specyficznej maszyny, opracowanej na zamówienie wojska. Stąd zastosowano w nim odłączany napęd na wszystkie koła, poprzeczne niezależne zawieszenie skrętne, blokowane mechanizmy różnicowe i reduktory kół, dzięki czemu prześwit wynosił około 30 centymetrów.

W połączeniu z lekkim nadwoziem, prostym, bezawaryjnym układem elektrycznym i silnikiem chłodzonym powietrzem trakcyjnym, LuAZ był idealnym pojazdem do jazdy terenowej i w trudnym terenie.