Na aptecznych półkach można znaleźć wiele różnych leków uspokajających, które mają podobne działanie, ale mogą różnić się składem. Niewiele osób myśli o tym, że pozornie nieszkodliwe krople «od nerwów» mogą zawierać składnik, który po dostaniu się do krwiobiegu wywołuje taką samą reakcję, jak w przypadku zażywania środków odurzających. To właśnie z powodu jednego z takich narkotyków mój sąsiad stracił niedawno prawo jazdy, chociaż przez 20 lat doświadczenia w prowadzeniu pojazdów nigdy nie był widziany przez funkcjonariuszy policji drogowej.
Mieszkam w apartamentowcu od wielu lat, więc znam prawie wszystkich moich sąsiadów. Niedawno zauważyłem, że wujek Kolya, który mieszka dwa piętra niżej, przestał jeździć samochodem. Nie mogłem sobie przypomnieć, kiedy spotkałem go na ulicach miasta bez samochodu. A potem zauważyłem, że mój sąsiad zaczął korzystać z transportu publicznego, co zaskoczyło mnie jeszcze bardziej.
Nie chodzi o to, że byłem blisko z Nikołajem, po prostu wiedziałem, że ma co najmniej 20 lat doświadczenia w prowadzeniu samochodu. Spotykaliśmy się na zebraniach społeczności, gdzie prowadziliśmy krótkie rozmowy. W ciągu kilku lat sąsiedztwa zrozumiałem, jaką osobą był wujek Kolya i traktowałem go z szacunkiem. Głowa rodziny, wielki przyjaciel i kompan, którego do niedawna nie widywałem na przystankach. Zastanawiałem się dziko, dlaczego zapalony kierowca nagle stał się zwykłym pieszym.
Po jakimś czasie miałem okazję się tego dowiedzieć. Po prostu spotkaliśmy się w windzie, gdzie zaczęliśmy rozmawiać. Okazało się, że Nikołaj został niedawno pozbawiony prawa jazdy i ukarany grzywną w wysokości 30000 rubli. Jednocześnie on sam twierdził, że sąd podjął niesprawiedliwą decyzję i dlatego będzie próbował się od niej odwołać. Powiedział, że początkowo postrzegał tę sytuację jako nieporozumienie, dopóki sędzia nie wydał orzeczenia o winie.
Nikolay powiedział, że 5 dni przed zatrzymaniem przez funkcjonariuszy policji drogowej miał wypadek w pracy. Otrzymał naganę od przełożonych, po czym spędził kilka godzin na usuwaniu skutków swojego rażącego błędu. Z powodu stresu wujek Kolya wypił w domu kilka kropli Corvalolu. Jak sam twierdził, nie uciekał się do żadnych innych leków, ponieważ nie było takiej potrzeby. Następnego dnia chwile pracy uspokoiły się i Nikołaj poczuł się dobrze.
Kilka dni później został zatrzymany przez inspektorów policji drogowej, którzy uznali, że Nikolai nie jeździ normalnie. Wysłali go na badanie, które wykazało pozostałości leku przeciwpadaczkowego we krwi. A ten z kolei jest składnikiem Corvalolu. I chociaż jego wskaźniki mieściły się w normie, z jakiegoś powodu sąd oskarżył wujka Kolyę o jazdę pod wpływem narkotyków. Musiał zapłacić grzywnę i odebrać prawo jazdy na 1 rok i 7 miesięcy.
Taka niesprawiedliwość też mnie złościła, bo wierzyłem w słowa sąsiada. Przez cały czas naszej znajomości nigdy nie widziałem go nie tylko pijanego, ale nawet lekko pijanego. Wujek Kolya sam mówi, że nigdy nie myślał, że z powodu nieszkodliwego środka uspokajającego można wdać się w tak nieprzyjemną historię. Zamierza udowodnić swoją niewinność przed sądem i dlatego z pomocą prawnika zamierza złożyć apelację.